Już dość dawno temu zakończyłam prace nad CITRONEM wyszedł dziwnie, mały wiec znalazł się w koszyku i nie specjalnie chciało mi się go prać i układać. No co może zmienić jedno pranie... Okazało się że może i to dużo!!! To moja pierwsza chusta i nie spodziewałam się jaki spektakularny efekt daje blokowanie!
Po upraniu mój Citron zwiększył swą powierzchnię niemal dwukrotnie, zrobił się cudownie "lejący" i od razu stał się moim ukochanym dodatkiem, pasującym do wszystkiego.
W wersji sportowej:
w wersji weekendowej
a dziś elegancko, do pracy
Codziennie uczę się czegoś nowego, ale żeby aż tak samą siebie zaskoczyć?
Dobrze, ze pozytywnie!
Zakochałam się w chustach, to była pierwsza, ale na pewno nie ostatnia....
Super chusta i modelka:) ja tez lubie ten wzór, prosty i elegancki.
OdpowiedzUsuńTez lubie citronki. Mam juz kilka, a jeszcze jeden dziergam. Twoj jest sliczny, kolor delikatny, sloneczny. Bardzo ladnie w nim wygladasz.
OdpowiedzUsuńPamiętam swoje zaskoczenie jak zblokowałam Ishbel! Spektakularny efekt! Citron na sportowo dla mnie wygrywa:)
OdpowiedzUsuńPiękna chusta.Gratulacje!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa!
OdpowiedzUsuńTo miłe że moje prace się podobają!
Citron na razie osiagnął w mojej szafie status rzeczy bez której nie należy wychodzić z domu i która do wszystkiego pasuje!
Bardzo ladny Citron! Taki pozytywny kolor.
OdpowiedzUsuńdawno tu nie zaglądałam i cóż muszę przyznać,żę wow ...więc jutrro idę po szydełko i będę dziergać hehe może coś mi sie uda:))
OdpowiedzUsuńsuper zdięcie super chusta, sweterki i super jako modelka:))))))))))))))asik
Lubię takie pokazy. Piękna Modelka, fajna chusta i zdjęcia w plenerze. Super!
OdpowiedzUsuńA o receptę na wykonanie citrona mogę poprosić? ter-reza@wp.pl
Pozdrawiam:)