Jest żółte, takie wygląda na trochę agresywne i tak sobie myślałam że kiedyś to ono mnie zaatakuje.
No i właśnie nadszedł ten dzień.
Usiadłam rano z kawą i po prostu musiałam je wziąć do ręki.
Wspomagając się książką przyniesioną od sąsiadki
pojęłam półsłupki, łańcuszek już znałam i wyszło mi coś takiego
Mistrzostwo świata to to nie jest, ale jak na pierwszy raz to chyba może być?
Brawo! Jak na pierwszy raz rewelka!
OdpowiedzUsuńSzydełko nie jest takie straszne jak się wydaje, no nie?
dzięki!
Usuńna razie jeszcze szydełko trochę gryzie, ale pracuje nad tym żeby je oswoić:)
Urocza opaska! Jak się ma takie włoski to wręcz należy je ozdabiać!
OdpowiedzUsuńtatuś kazał wpinać spineczki, ale opaska mniej inwazyjna dla włosków:)
Usuńbradzo ladna opsaka :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
Usuńjak to nie mistrzostwo ;) zobacz sama jaka piękna opaska :)
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuń