Kolor piękny, ale podjęłam silne postanowienie trochę go przełamać.
Przekopałam w dalszym ciągu nie wykorzystane zapasy włóczek od babci i znalazłam coś białego, miłego w dotyku, nie gryzącego.
Z tego niewiadomego materiału powstał kocyk w misie.
misie na białym kocyku są nieco słabo widoczne więc rozmyślam jeszcze nad ich modernizacją.
Może macie jakieś pomysły?
wzór to teddy-bear-baby-blanket
Myślę ze jeszcze z niego skorzystam niekoniecznie robiąc kocyk!
Świetny kocyk
OdpowiedzUsuńŚwietny! Ja bym zostawiła biały :-)
OdpowiedzUsuńCudny kocyk. Ja również zostawiłabym takie delikatne misiaczki :)
OdpowiedzUsuńPiękny kocyk. Ja też bym tak zostawiła. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDołączam do przedmówczyń. Ja też zostawiłabym w wersji białej.
OdpowiedzUsuńKocyk fajowy.
To prawda, biały ma swój delikatny urok.
OdpowiedzUsuńAle jak byś bardzo chciała, możesz podkreślić kontur wybranego misia, np. właśnie na różowo, igłą czy szydełkiem. A ile zużyłaś włóczki?
Bezkresna kraina różu, chacha! Jakoś mnie to omija bo zbyt lubię inne kolory!
Spokojnego donaszania :-)!
Jaki miluchny kocyk, ja bym zostawiła białym:)
OdpowiedzUsuńJaki śliczniusi!
OdpowiedzUsuńCudny!!! I ja bym nic nie zmieniała....!
OdpowiedzUsuńjaki śliczniutki
OdpowiedzUsuń