Ci którzy mnie znają wiedzą, Ci którzy mnie nie znają niech się dowiedzą że najlepszy sposób na spędzanie wolnego czasu to dla mnie pływanie łódką. Najlepiej po Wiśle.
Tak więc na otwarcie sezonu, w ramach wciągania młodszego pokolenia w zamiłowania i pasje rodzinne powstał FLISAK.
Sweterek wymyśliłam pod wpływem chwili, nie wiem nawet czy jestem w stanie odtworzyć opis:) Zrobiony z resztek włóczek, które plątały się gdzieś po domu.
Niestety ma swoje mankamenty, nie mogłam sobie poradzić z robieniem na okrągło i równoczesnym wrabianiem wzoru łódki. Wymyśliłam jakiś swój patent ale słabo to wygląda...
Najważniejsze że właściciel zadowolony!!!
Od kilku tygodni mam problem ze swoim blogiem. Ciągle wyskakuje mi jakiś błąd przy otwieraniu strony bloggera. Zastanawiałam się czy macie podobne problemy wchodząc na mojego bloga?
DZIEWCZYNY nie miałam jeszcze okazji podziękować za wszystkie wspaniałe komentarze pod adresem mojego OPALa! Uwielbiam go jeszcze bardziej wiedząc że wam się aż tak spodobał.
Obecnie na tapecie Dollar and a Half Cardigan zrobiłam już cały korpus a teraz rozmyślam jakby tu ugryźć rękawy tak żeby wrobić je w sweterek i uniknąć zszywania....
No jest świetny!!!Bardzo marynarski :)Dobry na rozpoczęcie sezonu!!!
OdpowiedzUsuńFlisak jest piękny. Kolorki fajnie się wrobiły.
OdpowiedzUsuńA pływania łódką to Ci baaaaaardzo zazdroszczę.
Kłopoty z Bloggerem mam już(z przerwami) od 2 miesięcy. Połknął mi 2 wpisy, nie pozwalał na umieszczanie komentarzy, nie mogłam się nawet zalogować, a przy okazji nie mogłam publikować.
Pozdrawiam i życzę, by wiatr na żaglach często Ci przyjemnie grał.