piątek, 19 grudnia 2014

IDEALNA RZECZ NA prawie IDEALNY CZAS

Jakiś czas temu postanowiłam sobie zrobić otulacz taki lekki ładny na jesień do lżejszej kurtki.
Na Knitty pojawił się całkiem fajny wzór przygotowany przez Justynę. Przejrzałam zasoby i znalazłam ładną beżową włóczkę z domieszką jedwabiu. Włóczka oczywiście z firankowego woreczka przygotowana przez babcię (kto tu zagląda ten wie:)).
I tak powstała moja wersja Change of heart




Otulacz jest bardzo elegancki, pięknie komponuje się nie tylko z lekką jesienną kurtką ale i eleganckim płaszczem. Wzór absolutnie uniwersalny wygląda też fajnie z moją puchówką.




Jako że zima w tym roku niezbyt sroga komin jest eksploatowany intensywnie. Pasuje idealnie na  tą "listopadową" pogodę. Jeśli jednak zima postanowi nas nawiedzić tak na wszelki wypadek właśnie kończę dziergać kolejny szal z kolekcji Justyny. Tym razem będzie to Old loves new flames...






7 komentarzy:

  1. Małgosiu, przepiękny komin i czapka. Bardzo elegancki i szykowny komplecik w królewskiej scenerii Wilanowa.Niedawno tam też fotografowałam swoje udziergi. Podrawiam druciarsko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Czapka zrobiona juz kilka lat temu według wzoru STAR Kim Hagreaves ale służy mi bardzo do dziś. a komplet taki właśnie był w zamyśle:)

      Szkoda że sie nie spotkałyśmy! można by było wypić ciepłą herbatke i podziergać coś razem! Moze jeszcze będzie okazja:)

      Usuń
  2. Wspaniały komin :-) Bardzo mi się podoba :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo elegancki wyszedł, a z czapką tworzą super zestaw. Myślałam że robiona była całkiem niedawno. No i te Twoje zamkowe zdjęcia. .... pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tu taka niespodzianka bo zrobiłam ją w 2010 roku, jejku sama sie zdziwiłam bo bardzo dobrze sie trzyma!
      http://www.ravelry.com/projects/Goniaa/starr-2

      oj plenery to juz chyba trzeba zmienić! Hmmm i nawet mam pewien chustowy pomysł... Wchodzisz w to?

      Usuń
  4. Piękny komin i piękne zdjęcia! Aż miło popatrzeć. Kominy zawsze się przydają :) Z niecierpliwością czekam na ten kolejny :)
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń