Nie za często teraz tutaj zaglądam, ale nie znaczy to ze nie dziergam. Wszystko idzie mi znacznie wolnej od kiedy mam w domu małego "czasoumilacza" ale jakoś jednak idzie. Wykorzystuję każdą wolną chwilę i słuchając waszych rad przedkładam dzierganie nad spanie:) Dziś udało mi się skończyć Dhalię, trwało to 3 miesiące. Strasznie długo, ale się udało. Zdjęcia wkrótce, bo na razie sweterek wylądował w kąpieli.
Tymczasem aby trochę odróżowić garderobę córeczki powstało takie oto Zielone Jabłuszko
Wykorzystałam na ten sweterek trochę nie kończącej się przędzy którą kupiłam kiedyś w Lidlu. Nabrałam na druty 52 oczka no i jakoś tak sweterek sam wyszedł:)
Rewelacyjny i zakochałam się w guziczkach.
OdpowiedzUsuńcudny sweterek
OdpowiedzUsuńPiękny!!!
OdpowiedzUsuńFajne zestawienie kolorów! Ja coraz częściej myślę o dzierganiu dla dzieciątka. Zaczynam gromadzić zapasy włóczek odpowiednich dla malucha
OdpowiedzUsuńŚliczny!!
OdpowiedzUsuń