środa, 25 sierpnia 2010

Już prawie koniec...

Mój twarzowy sweterek już prawie skończony. Dzięki Wam nie poddałam się i zrobiłam do końca. I chyba to był dobry pomysł, bo zaczyna mi się nawet podobać...
Na razie wszystkie części z osobna się blokują. Robię tak pierwszy raz, bo do tej pory najpierw zszywałam a potem prałam i układałam gotowe swetry.
Tym razem postanowiłam spróbować blokowania. Tym bardziej, że rękawy coś mi kiepsko wyszły i postanowiłam je w ten sposób dopasować do reszty. Mam nadzieje że się uda!
A dziś czeka mnie długa podróż autobusem wiec w torbie mam kolorową bawełnę i mam nadzieje ze powstanie z niej coś ciekawego. Na razie nie mam jeszcze konkretnego pomysłu, ale liczę na autobusowe inspiracje!

8 komentarzy:

  1. Blokowanie czyni cuda, sweterek zapowiada się bardzo ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Twarzowy sweterek jest super. Gratuluje wytrwałości. Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie tez sie podoba. Juz go widze na Tobie... bedzie Ci ladnie w nim, co napewno niebawem zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Już widać urok sweterka.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam do siebie i do wzięcia udziału w zabawie blogowej "10 x lubię".

    OdpowiedzUsuń
  6. Chcialam Cię zaprosić do zabawy blogowej, ale widzę, że już Tereska mnie uprzedziła.
    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Sweterek bajera! Baaardzo kusząca inspiracja :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacyjny pomysł z tą twarzą!!!:)

    OdpowiedzUsuń