piątek, 29 kwietnia 2016

Niedaleko pada jabłko...

Mówi się że "niedaleko pada jabłko od jabłoni". Chyba coś w tym jest bo w domu rośnie mi mała miłośniczka sweterków. Już nie da się tak żeby coś przygotować do ubrania tak bez akceptacji. Wszystko musi być tak jak mała panna sobie zażyczy!!
Ciekawość też zaczynają budzić nie tyle same druty i kolorowe kłębuszki - bo z tym ma do czynienia odkąd pamięta:) ale to co z tych drutów i motków wychodzi.
I tak dziś chciałabym pokazać Wam sweterek który został pokochany od pierwszego zdjęcia -  Little lira zaprojektowany przez  Paulę.
Był to chyba jeden z najszybszych testów jaki zrobiłam, bo niecierpliwość ze strony Marianki była OGROMNA!!!
W końcu się doczekała...





Sweterek bardzo pasuje nie tyko małej właścicielce ale i mamie:) Jest zgrabny, wygodny i do wszystkiego pasuje. Warkoczyki są niesamowicie dziewczęce! Zresztą sami zobaczcie




Wybrałam na niego kremową włóczkę - Alize Cashmira, chciałam żeby to było takie eleganckie wdzianko, na specjalne okazje.
Tak się nie stało - Marianka chce w nim chodzić niemal codziennie:)
Z TAAAAKĄ RADOŚCIĄ!!!!!


Paula Dziękujemy!!!!!!!!!!!!!!!!


poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Grafitowo

Jaki jest najczęstszy dylemat każdej prawdziwej kobiety?
No jak to jaki... NIE MAM SIĘ W CO UBRAĆ!
A co jak ja już mam się w co ubrać - cardigan  Breaking the waves - tylko nie wiem z czym lepiej leży?
Czy może lepiej włożyć go do spódnicy...










A może bardziej do spodni???





druty: 3,75mm
włóczka: LITLG Sock

No to głosowanie!
Jak Lepiej? Na sportowo czy może elegancko?