Mój twarzowy sweterek już prawie skończony. Dzięki Wam nie poddałam się i zrobiłam do końca. I chyba to był dobry pomysł, bo zaczyna mi się nawet podobać...
Na razie wszystkie części z osobna się blokują. Robię tak pierwszy raz, bo do tej pory najpierw zszywałam a potem prałam i układałam gotowe swetry.
Tym razem postanowiłam spróbować blokowania. Tym bardziej, że rękawy coś mi kiepsko wyszły i postanowiłam je w ten sposób dopasować do reszty. Mam nadzieje że się uda!
A dziś czeka mnie długa podróż autobusem wiec w torbie mam kolorową bawełnę i mam nadzieje ze powstanie z niej coś ciekawego. Na razie nie mam jeszcze konkretnego pomysłu, ale liczę na autobusowe inspiracje!